Historia

Pan Bóg kule nosi

W ostatnich artykułach zaznajomiliśmy się z monetami będącymi w obiegu na naszych ziemiach w XVIII oraz XIX w. Gdy jednak chodzi o odkrycia XIX wieku, nie są to wyłącznie numizmaty, ale także militaria oraz przedmioty codziennego użytku. W niniejszym tekście skupię się na znaleziskach związanych z Powstaniem Styczniowym. Zostały one pozyskane w trakcie poszukiwań zabytków przeprowadzonych w ramach funkcjonowania facebook’owej strony “Archeologia Żyrardowa i okolic”. Obecnie znajdują się w Muzeum Mazowsza Zachodniego w Żyrardowie.

Ołowiane pociski – bo o nich mowa, zostały znalezione w lesie w pobliżu torów kolejowych w 2021 r. oraz podczas poszukiwań w rejonie Działek przeprowadzonych w 2022 r. Z powyższych odkryć ważniejsze jest to dokonane w 2022 r. Ze względu na liczbę i różnorodność znalezionych kul zdecydowanie można mówić tutaj o potyczce. Podczas prospekcji pozyskano łącznie 50 pocisków: 41 projektu francuskiego kpt. Minie oraz 9 pochodzących z różnych typów broni palnej (muszkiety, sztucery, rewolwery, pistolety skałkowe). O ile pociski typu “Minie” były wykorzystywane zarówno przez powstańców jak i Rosjan podczas Powstania Styczniowego, o tyle pozostałe kule zdecydowanie pochodzą z broni powstańczej.

Kim był Claude-Etienne Minie, od którego nazwiska pochodzi nazwa pocisków?

Był francuskim oficerem. Dorobił się on stopnia kapitana podczas wojen kolonialnych w Afryce. Służył w jednostce szaserów. Był to rodzaj piechoty, a później także lekkiej jazdy.

W 1849 r. kpt. Minie zaprojektował nowoczesny jak na tamte lata pocisk. Dotychczas używano pocisków kulistych, które w trakcie ładowania broni odkształcały się, co znacznie niwelowało jej celność. Zaproponowane przez kapitana rozwiązanie pozwalało na zwiększenie zasięgu oraz celności karabinów. Pocisk jego projektu posiada poprzeczne rowki w dolnej części oraz otwór w spodzie. W trakcie wystrzału gazy prochowe powodują rozszerzenie się dolnej części, dzięki czemu przywiera ona do gwintu lufy. Gwint wprowadza pocisk w ruch obrotowy, a ponadto  jego rozszerzająca się dolna część zapobiega niekontrolowanemu ulotnieniu się gazów prochowych przewodem lufy. Amunicja tego typu szybko przyjęła się w armiach wielu państw Europy oraz w Ameryce Północnej.

Jak udało się ustalić z nieocenioną pomocą prof. Bogdana Jagiełło, znalezione pociski mają związek z potyczką z dn. 7 lub 9 lutego 1863 r. O stoczonej walce brak informacji w wojskowych raportach z tego okresu – pamięć o niej zachowała się w ustnych przekazach, jednak do czasu przeprowadzonych poszukiwań jej miejsce było nieznane i wskazywano dość ogólnie na lasy sokulskie. Jak do tej pory przeszukana została niewielka część pola bitwy (niestety znaczny obszar znalazł się pod obwodnicą Żyrardowa). Na obecnym etapie ustalono, że powstańcy skryli się w bagnistym lesie na poboczu Benarskiej Drogi. Nie wiadomo, kto oddał pierwszy strzał, wiadomo za to, że Rosjanie nie podążyli za powstańcami w głąb lasu, zapewne broniąc się wzdłuż drogi (co raczej wskazuje na zasadzkę zorganizowaną przez powstańców). Poszukiwania związane z miejscem potyczki będą kontynuowane w przyszłym roku.

Jeśli chodzi o inne ślady Powstania Styczniowego w naszym powiecie, warto wspomnieć o pojedynczych pociskach w rejonie torów kolejowych. Zostały znalezione przy Rewirowej oraz Józefowskiej Drodze. W tym przypadku oprócz pocisku “Minie” natrafiono na pociski ze sztucera oraz francuskiego rewolweru. Ponadto w jednym miejscu odkryto aż trzy pociski projektu innego francuskiego kapitana –  Nesslera. Są one mniej zaawansowane niż te typu “Minie” i najpewniej również były używane przez powstańców.

Jak już wspomniałem, miejsce potyczki zostanie dokładnie przebadane w przyszłym roku. Dzięki temu pozyskamy więcej informacji na temat jej przebiegu, a uzyskane dane z pewnością zostaną opublikowane na facebook’owej stronie “Archeologia Żyrardowa i okolic” oraz na łamach Życia Powiatu Żyrardowskiego.

W kolejnym artykule kontynuujemy zapoznawanie się ze znaleziskami pochodzącymi z XIX w., znalezionymi w Żyrardowie. Będzie on dotyczył mało popularnej i często niedocenianej gałęzi numizmatyki – ołowianych plomb towarowych.

Autor: Jakub Mrówczyński

Literatura:

Amunicja karabinowa – Tadeusz Łukaszewski, Oświęcim 2019

Na zdjęciach:

1 – Ołowiane pociski znalezione w rejonie Działek

2 – Porównanie całego pocisku “Minie” oraz zdeformowanego po uderzeniu w przeszkodę

3 – Pociski znalezione w lesie w 2021 r.: 1 – pociski “Nesslera”; 2 – pocisk “Minie”; 3 – pocisk ze sztucera; 4 – pocisk rewolwerowy

Back to top button
Skip to content