W trakcie poszukiwań zabytków często natrafiamy na ślady walk z września 1939 r. Są to przeważnie pozostałości, zarówno bezpieczne jak i niebezpieczne po polskich żołnierzach z armii “Łódź”. Prace poszukiwawcze przeprowadzane w lesie od 2021 r. wykonywane są w ramach funkcjonowania facebook’owej strony “Archeologia Żyrardowa i okolic”. Znajdowane w ich trakcie artefakty, zgodnie z decyzjami konserwatorskimi zasilają zbiory Muzeum Mazowsza Zachodniego w Żyrardowie.
1 września 1939 r. rozpoczęła się inwazja Niemiec na Polskę. Wojna dotknęła także Żyrardów. Już 9 września, wieczorem do okolicznych lasów zaczęli przybywać polscy żołnierze z armii “Łódź”. Wśród jednostek, które znalazły się pod Żyrardowem należy wymienić 30. Dywizję Piechoty, 28. Dywizjon Artylerii Ciężkiej, 41. Samodzielną Kompanię Czołgów Rozpoznawczych oraz 28. Pułk Artylerii Lekkiej. Z pewnością wśród wymienionych oddziałów znajdowały się niedobitki z innych jednostek. Polacy obsadzili pozostałe po Rosjanach fortyfikacje polowe z I WŚ oraz gdzieniegdzie wykonali pojedyncze stanowiska strzeleckie. Jak wskazują znaleziska, przeważnie obozowali w grupkach 4-5 osobowych. 11 września, rano przeprowadzono reorganizację polskich oddziałów, a już wieczorem tego samego dnia nieprzyjaciel rozpoczął ostrzał lasu. Znalezione w trakcie poszukiwań w 2021 r. niewybuchy wskazują na użycie przez Niemców armat 7,5 cm le.IG 18 oraz samolotów – prawdopodobnie Junkers Ju-87 oraz Heinkel He-111 lub Dornier Do-17. Polacy nie pozostawali dłużni – najnowsze odkrycie tj. hełm wz.31 znaleziony razem z dwiema wystrzelonymi łuskami do polskiej armaty 75 mm wz.97 dowodzi, że odpowiedzieli ogniem.
Niemiecki ostrzał znacznie nasilił się 12 września. Ppor. Drzewieniecki zanotował, że “pociski padają dosłownie co dwa kroki”. W rozsypkę poszedł jeden z plutonów 84 pułku piechoty. Już około godziny 10.00 Niemcy dotarli do toru kolejowego wymuszając na polskich oddziałach odwrót w stronę Wiskitek.
Ślady walk znajdujemy nie tylko w lesie. W 2020 r. w Parku Miejskim im. Karola Dittricha natrafiliśmy na polskie łuski karabinowe. Z kolei w 2023 r. na terenie parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Żyrardowie znaleźliśmy niemiecką łuskę karabinową po naboju przeciwpancernym. Prawdopodobnie wystrzelono go w stronę polskich tankietek TK-3, które nadjechały ul. Żeromskiego od strony lasu.
W 2021 r., w lesie przeszukano pozycje zajmowane przez 1 kompanię 84 pp pod dowództwem kpt. Stanisława Matusiaka, gdzie było względnie spokojnie oraz punkt zborny 28 DAC. Z kolei w trakcie obecnych prac odkryto osamotnione stanowisko działa z 28 lub 30 PAL. Co się tyczy stanowisk 1 komp. 84 pp to natrafiono m.in. na guzik wz.28 pochodzący z munduru oficera – być może samego kpt. Matusiaka, który ostatecznie dostał się do niewoli w Wiskitkach. Oprócz artefaktów przedstawionych na zdjęciach odkryto także przedmioty niebezpieczne, jednoznacznie związane z 28 DAC – zapłonniki artyleryjskie wz.1906 do haubic 155 mm wz.17 oraz dwa pociski trotylowe do haubic 100 mm wz. 14/19 P. Zostały przejęte przez saperów.
Warto wspomnieć o odkryciu dwóch znaków tożsamości. Dzięki nieocenionej pomocy pani Doroty Nowakowskiej, prowadzącej stronę “Ocalić od zapomnienia” trafiły one do rodzin żołnierzy. 18 września 2021 r., w Muzeum Mazowsza Zachodniego w Żyrardowie odbyła się oficjalna uroczystość przekazania nieśmiertelników.
Mimo że polscy żołnierze przebywali w okolicznych lasach zaledwie chwilę, a walki były krótkotrwałe, to wciąż odkrywamy świadectwa tamtych ciężkich dni.