Ważne!

Wystawa pełna kolorów

8 listopada w żyrardowskiej Resursie odbył się wernisaż prac plastycznych wykonanych przez Klub Seniora „Siwy Dym”. Wystawa zadedykowana została zmarłej dwa tygodnie temu Elżbiecie Lubańskiej.

Klub Seniora “Siwy dym!” to wyjątkowe miejsce na mapie Żyrardowa. To przestrzeń, która daje możliwość aktywizacji społecznej seniorom, ale także rozwija ich pasje. Efektem działań klubu są liczne wyjścia i działania społeczne, w które podopieczni Oli Zimoch chętnie się włączają. I choć nie od dziś wiadomo, że seniorzy z Waryńskiego są ludźmi wielu talentów, tym razem zaprezentowali swoje umiejętności malarskie. – Prace seniorów są efektem wielomiesięcznej pracy w Klubie Seniora “Siwy Dym”. Na obrazach dominują jasne i wyraziste barwy, które za zadanie mają budzić w odbiorcach pozytywne emocje. Kolor czarny niemal nie występuje -podkreśla Ola Zimoch, opiekunka wystawy i koordynatorka Klubu Seniora „Siwy dym!”.

Wyjątkowość tego wydarzenia podkreślił również wiceprezydent Żyrardowa, Adam Lemiesz. – Wernisaż malarski, jakiego, w mojej ocenie, w salach Resursy jeszcze nigdy nie było. Na zaprezentowanych przez artystów z Klubu Seniora „Siwy Dym!” obrazach widzimy emocje, barwę, energię oraz przede wszystkim życie. Wystawa ta pokazuje budowanie więzi społecznych, które trwa w Żyrardowie już od wielu lat – mówił Adam Lemiesz, wiceprezydent Żyrardowa. – Zachęcam wszystkich mieszkańców do obejrzenia tych dzieł, nie tylko ze względu na walory artystyczne, które bez wątpienia są cudowne, ale przede wszystkim po to, aby zobaczyć w jaki sposób żyje nasze miasto i seniorzy. Chcemy pokazać, jak budują się wspaniałe więzy społeczne, w których dominują uczucia. Wystawa poświęcona jest Eli Lubańskiej, która przez opiekunów oraz członków klubu określana była jako „kolorowy ptak” – dodał Adam Lemiesz.

Wystawa dedykowana jest Eli Lubańskiej, uczestniczce Klubu Seniora “Siwy Dym!”, która zmarła dwa tygodnie przed otwarciem wystawy. – Trafiła do nas szukając kolejnej atrakcyjnej przestrzeni do swoich działań. Kochała życie i wszędzie było jej pełno, a tam, gdzie była, zostawiała po sobie kolorowy ślad. Niestety nie dożyła wystawy malarskiej. Choć jej obrazy na niej zawisły i zajęły centralne miejsce – wspominała podopieczną Ola Zimoch. – Była ciekawa świata. Lubiła wiedzieć, lubiła być w działaniu, lubiła coś robić. Nie była w stanie usiedzieć na dłużej w jednym miejscu, ale to z pewnością przez jej ogromną miłość do życia. Jej obrazy są niesamowicie kolorowe, radosne i w odważnych pociągnięciach pędzla. Kiedy przypominam sobie Elę przy sztalugach, to czasem błąkał jej się uśmiech na twarzy, czasem ogromne skupienie. Czasem też kręciła się wokół sztalugi w poszukiwaniu idealnego barwnika. Dlatego tak ważne było dla nas, by ten wernisaż dedykować Eli, która nie mogła się go doczekać, choć życie podjęło za nią inną decyzję – opowiadała koordynatorka Klubu Seniora “Siwy Dym!”.

Na wernisażu zjawiła się cała rodzina Eli Lubańskiej.

Back to top button
Skip to content