18 września w Muzeum Mazowsza Zachodniego w Żyrardowie odbyła się uroczystość przekazania nieśmiertelników Kazimierza Piłata i Józefa Pawełkiewicza. W Muzeum spotkały się rodziny żołnierzy z Jakub Mrówczyński i Korneliusz Grygorowicz, archeologami.
W ramach poszukiwań, które były związane z kurhanami z epoki brązu i wczesnego średniowiecza udało nam się znaleźć nieśmiertelniki Kazimierza Piłata i Stanisława Lewandowskiego. Prawdopodobnie nieśmiertelniki zostały ukryte w lesie między 10 a 12 września 1939 roku w narożniku jednej z porosyjskich ziemianek. Cieszę się, że mogliśmy przekazać nieśmiertelnik córce Kazimierza Piłata – mówił Jakub Mrówczyński, archeolog.
Nieśmiertelnik Józefa Pawełkiewicza znalazłem na prywatnej posesji przez zupełny przypadek. Z tego co udało mi się ustalić, Józef Pawełkiewicz przed wojną mieszkał w Żyrardowie, podobnie jak teraz jego rodzina, z którą skontaktowaliśmy się dzięki Fundacji „Ocalić od zapomnienia” – tłumaczył Korneliusz Grygorewicz.
Rodziny żołnierzy nie kryły wzruszenia podczas uroczystości. Córka Kazimierza Piłata, Marianna Piłat – Kania podczas tego wydarzenia ojca wspominała z uśmiechem, podkreślając, że był człowiekiem o nieprzeciętnym poczuciu humoru. Fakt odzyskania nieśmiertelnika traktuje bardzo osobiście.
Domyślam się, że ojciec jako mądry, 30-letni wtedy mężczyzna, nie zgubił tego nieśmiertelnika, tylko zostawił go uciekając przed Niemcami. Dziś nieśmiertelnik przekazuję mojemu synowi, który dla mnie jest współczesnym bohaterem – mówiła Marianna Piłat – Kania.
Co ciekawe, Kazimierz Piłat nigdy nie był związany z ziemiami żyrardowskimi, w związku z tym pozostawienie przez niego nieśmiertelnika nastąpiło podczas długiej wędrówki do domu.
