RadziejowiceWażne!

“Gdy emocje już opadną jak po wielkiej bitwie kurz…” 

5 października w hostelu „Dobranocka” w Korytowie A wybuchł pożar. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przyczyną pożaru było podpalenie. Dziś Państwo Krempa pozostali bez dachu nad głową i z opłatami, które bez zarabiającego na siebie hostelu, a wręcz z wymagającym odbudowy, rosną w gwałtownym tempie.

Po pożarze, który wstrząsnął mieszkańcami Gminy Radziejowice, pojawiła się zrzutka, którą założyli synowie Państwa Krempów.

„Nasi rodzice od blisko 15 lat prowadzą sklep spożywczy “Motylek” w Korytowie, a od 8 lat również hostel “Dobranocka”, na którego recepcji mieszkali, a który na dzień dzisiejszy nie jest w stanie funkcjonować. I o tym chcemy opowiedzieć.

Dzień 5 października zostanie w umysłach i najgorszych, niestety urealnionych snach naszej rodziny na zawsze. To właśnie tego dnia dobytek życia naszych rodziców został pochłonięty przez ogień. Ich dobytek, ich mieszkanie, ale ogień pochłonął tez coś więcej. Pracę włożoną w obiekt. Żeby istniał. Żeby Goście, którzy w nim przebywali, byli szczęśliwi. Żeby mieli odpowiednie warunki. Ogień pochłonął też marzenia, o spokojnym życiu i spokojnej emeryturze. Moja mama, mimo braku doświadczenia, nauczyła się od zera kłaść terakotę i glazurę. Fachowcy zrobili tylko ściany nośne i dach. Wszystkie instalacje i ścianki działowe zrobił tato. I o wiele, wiele, więcej. Cały obiekt to ich dzieło. Własnoręczne dzieło…

W przeciągu zaledwie godziny osiem lat pracy przy tworzeniu hostelu, osiem lat poświęceń i wyrzeczeń, poszło z dymem. Jeden szaleniec doprowadził do tragedii: odebrał majątek, wypracowany własnymi rękoma, w pocie czoła. Przypomniał poprzez ten czyn łzy, które towarzyszyły, gdy nie starczało na raty kredytów, zaciągniętych na poczet budowy. Nie zawsze było kolorowo, ale nigdy nie prosiliśmy o pomoc.

Dziś jej potrzebujemy. Jak nigdy wcześniej.” – piszą na stronie zrzutka.pl synowie właścicieli.

Po zaciągnięciu kredytu na budowę hostelu, do spłaty pozostało 196 tys. zł. Spłaty kredytu za obiekt, który dziś nie może funkcjonować. Państwo Krempa poza hostelem mają jeszcze sklep „Motylek”, który nie generuje takich dochodów poza sezonem letnim, by zabezpieczyć finansowo rodzinę w tym trudnym czasie.

Rodzina prosi o pomoc. Wszyscy, którzy chcą dorzucić swoją cegiełkę, by rodzina Krempów po tej tragedii stanęła na nogi, mogą wejść na stronę: zrzutka.pl i znaleźć rodzinę pod hasłem: „Pożar hostelu “Dobranocka” – spłata kredytów oraz odbudowa.

 

Foto: zrzutka.pl

Back to top button
Skip to content