Puszcza Mariańska

Powstanie Styczniowe w Puszczy Mariańskiej

Nieopodal Puszczy Mariańskiej, przy drodze do Żyrardowa znajduje się pomnik-mogiła poświęcony powstańcom z oddziału Galickiego, działającego na terenie gminy Puszcza Mariańska i jej okolic. Zgodnie z przekazem ustnym, tworzyli go synowie miejscowych chłopów oraz ochotnicy z Mszczonowa.

W domu Galickiego znajdował się sztab oddziału, a w znajdującej się obok kuźni wyrabiano broń dla powstańców. Z powstańcami współpracowali księża marianie. Oddział ten przeprowadzał akcje sabotażowe, m. in. niszczył tory kolei warszawsko-wiedeńskiej (ważnego środka transportu dla wojsk carskich), atakował transporty wojskowe i walczył z mniejszymi oddziałami wroga. Rosjanie przez dłuższy czas nie mogli zlokalizować oddziału Galickiego, jednakże został on zdradzony i zaatakowany przez wojska carskie.

Galicki zginął bohaterską śmiercią, natomiast część jego oddziału wycofała się do lasów w kierunku Żyrardowa, gdzie powstańcy zostali rozbici.

W miejscu, gdzie polegli, znajdowała się mogiła, a na drewnianym krzyżu wbito gwoździe, których ilość odpowiadała liczbie zamordowanych. Z czasem krzyż został zastąpiony przez kamień.

Kolejny oddział powstańczy działający na naszym terenie kierowany był przez pułkownika Antoniego Jeziorańskiego (mianowanego przez Tymczasowy Rząd Narodowy na naczelnika wojennego powiatu rawskiego). Został utworzony w lasach pod Radziwiłłowem. Uderzył na Rawę Mazowiecką, zmusił do ucieczki stacjonujące tam wojska carskie i oswobodził miasto.

Z pamiętnika pułkownika Antoniego Jeziorańskiego:

„Wysłałem umyślnego z kartką zawiadamiającą naczelnika cywilnego obwodu rawskiego o naszym przybyciu z wezwaniem, aby spiesznie ściągnąć ludzi i broń w lasy Radziwiłłowskie. Posłaliśmy człowieka na stację kolei w Radziwiłłowie, aby młodzież przybywającą z Warszawy wysyłał bezzwłocznie w lasy Radziwiłłowskie. Dnia 19 stycznia miałem tym sposobem zebranych przeszło 100 ludzi. W odległości niecałej mili od Radziwiłłowa w lesie, w miejscu obfitującym w wodę założyłem obóz… Dnia 20 stycznia przybyło z Warszawy 38 ludzi. Przywieźli z sobą 4 skrzynie kos nieokutych, kilkanaście sztuk broni myśliwskiej i kilka pałaszy… Obóz nasz zamienił się w wielką kuźnię.”

W pierwszych dniach powstańczego zrywu odział Władysława Stroynowskiego zatrzymał pociąg w pobliży stacji Radziwiłłów i rzeki Rawki, biorąc do niewoli kilku carskich oficerów, a przede wszystkim zakłócając komunikację na ważnym dla caratu węźle kolei warszawsko-wiedeńskiej. Oddział ten wyróżniał się znaczną ruchliwością. Do kolejnej potyczki tego oddziału doszło pod Bolimowem, w miejscowości Joachimów-Mogiły. Znajduje się tam pomnik upamiętniający to wydarzenie.

Dnia 20 maja przy stacji kolejowej w Radziwiłłowie dziewięćdziesięciu jeźdźców z oddziału powstańczego zaatakowało odział carski. Akcja ta nie powiodła się – natarcie zostało odparte.

Kolejnym niepowodzeniem zakończyła się w dniu 1 listopada próba jednoczesnego zaatakowania przez podkomendnych Ludwika Żychlińskiego czterech stacji kolejowych w: Radziwiłłowie, Rudzie Guzowskiej, Grodzisku i Pruszkowie.

Największy oddział powstańczy na terenie gminy Puszcza Mariańska został utworzony na przełomie kwietnia i maja 1863 roku w miejscowości Korabiewice.

We dworze znajdującym się nad rzeką Korabiewką formowano z olbrzymim entuzjazmem imponującą siłę powstańczą. W tym czasie dziedzicem, a dokładnie Naddzierżawcą Dóbr Rządowych Korabiewice był Konrad Ceysinger. Wójtem gminy Korabiewice był Jan Serwacy Pęczkowski – szwagier Konrada, żonaty z Marianną Ceysinger.

Gmina Korabiewice miała swój budynek gminny, który według Henryka Sucheckiego – mieszkańca Korabiewic – znajdował się tam, gdzie jest posiadłość państwa Dębskich. Podczas kopania fundamentów natrafiono tam podobno na fundamenty starego domu i zachowane drzwi do piwnic.

Naczelnikiem powstańczym miasta Mszczonowa został proboszcz Władysław Polkowski, który wraz z Konradem Ceysingerem na początku kwietnia 1863 roku rozpoczął formowanie pułku powstańczego na terenie Korabiewic, dworu

i okolicznych lasów.

Uformowano 3 plutony strzelców pod dowództwem Majkowskiego, 4 plutony jazdy pod dowództwem rotmistrza Władysława Grabowskiego, byłego oficera pruskiego, pluton żuawów pod dowództwem Młochowskiego i około 600 kosynierów. Na terenie dworu w Korabiewicach były kwatery dla oficerów.

Dwudziestoletni Maurycy Ceysinger, brat Konrada, absolwent Gimnazjum w Rawie Mazowieckiej, z okien dworu w Korabiewicach widział formujące się wojsko, rozmawiał z oficerami, aż wreszcie sam się zaciągnął do powstania. Dowódca kawalerii, rotmistrz Władysław Grabowski, uczynił go dowódcą 1. plutonu jazdy. Dowództwo nad całym pułkiem objął były kapitan w armii carskiej, major Hipolit Jaworski (pseudonim Jan Drewnowski).

Szable, piki i kosy kuli miejscowi kowale. Nazwiska kowali z Korabiewic: Konstanty Kubicki, Jan Skoneczny i Jan Czaplarski. Kubiccy mieszkali w Korabiewicach od czasów napoleońskich. W Korabce kowalem był Michał Łuczyński, gdzie miał gospodarstwo i kuźnię tam, gdzie są zabudowania nieżyjącego już Jana Kozłowskiego. Ojciec Michała, Jan Łuczyński, miał wcześniej kuźnię i gospodarstwo w Korabiewicach.

Na terenie miejscowości Korabiewice znajdują się dwie tablice związane z wydarzeniami z okresu powstania styczniowego: jedna w kościele w Korabiewicach, poświęcona mieszkańcom, którzy zostali zesłani na Sybir, druga zaś na kapliczce przydrożnej, upamiętniająca utworzenie oddziału powstańczego.

Tekst i foto: Mariański Ruch Inicjatyw Ekonomiczno-Społecznych w Puszczy Mariańskiej

Back to top button
Skip to content