Ważne!Żyrardów

Grozi nam potężna podwyżka za śmieci

Urząd Miasta Żyrardowa zlecił audyt zewnętrzny dotyczący funkcjonowania systemu odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych. Powód jest prozaiczny – w systemie brakuje trzech milionów złotych, spada ilość mieszkańców, którzy mają wypełnioną deklarację „śmieciową” i drastycznie rośnie ilość odbieranych odpadów zmieszanych a jednocześnie spada ilość odpadów segregowanych. Czekają nas potężne podwyżki, jeżeli Urząd Miasta nie podejmie drastycznych kroków w celu uszczelnienia systemu odbioru odpadów.

Audytorzy na podstawie zużycia wody mieszkańców oszacowali, że w systemie brakuje co najmniej 3446 osób (10% uczestników systemu), które najprawdopodobniej oddają odpady a nie są zarejestrowani oraz nie odprowadzają opłat. Ale nie to jest największy problem, ponieważ nawet całkowite uszczelnienie systemu w tym zakresie przyniosłoby dodatkowy dochód w okolicach 1 miliona złotych. W systemie brakuje trzech milionów i pozostałe dwa miliony to ogromny wzrost ilości oddawanych odpadów. Audytorzy porównali maj 2021 do maja 2020 i obliczyli, że ilość odpadów zmieszanych wzrosła o niemal 30 %, papier o 36% a odpady biodegradowalne aż o 377%. Jednocześnie spadła ilość odpadów szklanych (o 42%) i metali oraz tworzyw sztucznych (o 12%).

System odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych opiera się na płatności za tonę odpadów odebranych od naszych mieszkańców. Cena frakcji posegregowanej kształtuje się w okolicach 500 zł/tonę. Cena odpadów zmieszanych jest dwa razy większa. Oczywiście najwięcej jest odpadów zmieszanych i to one są najdroższe. Kontrole przeprowadzane przez urzędników i straż miejską wskazują, że w budynki wielolokalowe nie segregują odpadów. Dotychczas kontrole te nie kończyły się mandatami i urzędnicy nie są specjalnie chętni do karania.

W zasadzie jedyną rekomendacją audytorów, jest przejście na rozliczanie opłat zgodnie z zużyciem wody przez mieszkańców. Podobny system działa w wielu miastach Polski, np. w Łodzi mieszkańcy płacą 9,60 zł za metr sześcienny wody, w Warszawie jest to już 12,73 zł dopłaty za każdy metr. Jeżeli lokal nie ma licznika urzędnicy obliczają opłatę w oparciu o liczbę mieszkańców, mnożą tę liczbę razy cztery metry sześcienne wody oraz całość mnożą razy 12,73 zł – innymi słowy zakładają, że każdy zgłoszony mieszkaniec miesięcznie zużyje 4 metry sześcienne wody. Oznacza to, że mieszkańcy bez liczników wody płacą ponad 50 zł miesięcznie za odpady – o ile zgłoszą prawdziwą ilość mieszkańców…

Ilość 4 metrów sześciennych wody nie bierze się oczywiście z powietrza, mówi o tym Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 14 stycznia 2002 roku w sprawie określenia przeciętnych norm zużycia wody. Gospodarstwo domowe wyposażone w łazienkę, ubikację i ciepłą wodę zużywa od 4,2 do 5,4 metrów sześciennych wody. Nie ma więc co liczyć, że te ilości w Żyrardowie będą mniejsze.

„Wolałbym te trzy miliony wydać na budowę dwóch, trzech porządnych dróg niż do tego systemu dopłacać” – tłumaczył na Komisji Budżetowej Rady Miasta Żyrardowa Prezydent Żyrardowa Krzysztof Lucjan Chrzanowski.

Aby system gospodarką odpadami się samofinansował należy uzupełnić te brakujące 3 miliony złotych. Jak łatwo policzyć 3 miliony złotych podzielone na 34 000 mieszkańców uczestniczących w systemie opłat za odpady komunalne oznaczają dopłatę każdego uczestnika  88 złotych rocznie co daje 7,35 złotych miesięcznie. Oznacza to nic innego jak potężną podwyżkę opłat za odbiór odpadów – opłata będzie kształtowała się w granicach 32 złotych.

Jeśli urzędnicy zaproponowaliby złotówkę mniej niż w Łodzi, czyli 8 złotych za 1m3, to cena za odbiór odpadów na osobę przy średnim zużyciu wody wyniosłaby właśnie 32 złote względem obecnych 25,5 zł – to wzrost o 25%. Zastosowanie stawki warszawskiej to wzrost opłat za odpady aż o 50%.

Należy zaznaczyć, że prawo nie zezwala uzależniać opłaty od ilości/wagi odebranych odpadów komunalnych. Większe mieszkanie czy większy dom nie zawsze musi oznaczać większej ilości odpadów. Ustawodawca wprowadził też limit opłat miesięcznych za odbiór odpadów na jedno gospodarstwo domowe i jest to kwota ok. 150 złotych.

Back to top button
Skip to content