Puszcza MariańskaSport

Zrelaxowani

W tym roku przypada 50-lecie Klubu Sportowego „Relax Radziwiłłów”. Jubileusz stał się doskonałą okazją do nawiązania szerszej współpracy między Klubem, a mieszkańcami, którzy postanowili wesprzeć działania drużyny, a przede wszystkim szkółki piłkarskiej o funclub. Tak powstali Zrelaxowani – grupa ludzi, która pomaga w aktywizowaniu młodzieży. O tym rozmawiamy z Konradem Miścichowskim, inicjatorem Zrelaxowanych.

Skąd pomysł na zawiązanie Funclubu Drużyny „Relax Radziwiłłów”?

Konrad Miścichowski: Zawiązanie Funclubu wiąże się przede wszystkim z działaniem szkółki piłkarskiej przy Klubie Sportowym „Relax Radziwiłłów”. Zależy nam na tym, by dzieciaki miały możliwość rozwoju, a w tak małej miejscowości konieczne jest też wsparcie sponsorów, bo niestety budżet Klubu nie jest wysoki. Wydaje nam się, że ta świeża krew też jest potrzebna, żeby wejść z nową energią w realizację zadań Zarządu Klubu. Chcielibyśmy też wypromować „Relax Radziwiłłów”, jeszcze kilka lat temu, kiedy zdecydowano o zawiązaniu szkółki piłkarskiej, to naprawdę miało fajny odbiór społeczny. Niestety w czasie pandemii zajęcia dla dzieci nie mogły się odbywać, a po pandemii wiele dzieci nie wróciło na zajęcia, podobnie jak część kadry trenerskiej. Kluczowa tu była organizacja 50-lecia działalności Klubu. Miałem nadzieję, że to wydarzenie pomoże zyskać jakiś rozgłos. I jak widać, chyba się udało.

Jakie cele postawiliście sobie przy zawiązaniu funclubu?

Wszystko zaczęło się od tego, że zaczęliśmy z drużyną jeździć na mecze. To był taki ruch kibicowski. Później zaczęły się zawiązywać relacje z Zarządem i zauważyliśmy potrzebę wsparcia Klubu. To chyba był też taki impuls do działań – fakt, że ludzie chcą jeździć na te mecze i chcą tego Klubu. Założyliśmy sobie takie trzy filary naszej działalności. Pierwszym z nich jest wsparcie Zarządu przede wszystkim w działalności szkółki piłkarskiej. Druga kwestią jest organizowanie cyklicznych i charytatywnych turniejów piłkarskich. Mam nadzieję, że takie turnieje będą się odbywać średnio raz na kwartał. Przede wszystkim chcemy jednak popularyzować sport wśród dzieci. Nie stawiamy sobie za cel, żeby tylko drużyny zawodowe brały udział w takich turniejach, ale wierzymy, że uda nam się zorganizować turnieje szkolne. A trzecim filarem naszej działalności jest oczywiście gromadzenie kibiców drużyny seniorów „Relax Radziwiłłów”. Natomiast chcę podkreślić, że naszą myślą przewodnią są dzieci, dla których w naszej miejscowości naprawdę niewiele dotychczas się działo.

Przy popularności piłki nożnej w Polsce, zaskakującym jest, że szkółka piłkarska nie cieszy się popularnością…

Start był naprawdę bardzo dobry. Był moment, że na treningi zapisanych było ok. 120 dzieciaków. Po pandemii jest około połowę mniej, więc staramy się coś z tym zrobić i to dźwignąć. Mamy jednak problem z trenerami. Obecnie jest ich trzech, a potrzebujemy przynajmniej dwóch. Chciałbym, żebyśmy ruszyli również ze szkółką dla dzieci w wieku 4 – 5 lat. Wiem, że rozmowy z trenerami są prowadzone, ale wiem, że ogólnie sytuacja na rynku trenerskim nie jest najłatwiejsza. Podstawą jest jednak popularyzacja szkółki, bo mimo iż liczba dzieci drastycznie spadła, to ciągle największa szkółka piłkarska w naszej okolicy. To jedyna szkółka piłkarska w Gminie Puszcza Mariańska. Do nas przyjeżdżają dzieciaki z okolicznych miejscowości. Natomiast głównym aspektem jest popularyzacja sportu wśród dzieci. Musimy pamiętać, że w związku z pandemią większość dzieci siedziała w domach. Teraz te dzieci na nowo musimy z tych domów wyciągnąć. To już nie chodzi o samą piłkę nożną, ale o zachęcenie dzieciaków do jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Ta popularyzacja sportu jest konieczna, a w naszej okolicy właściwie innej propozycji niż piłka nożna nie ma, więc staramy się zachęcić do szkółki, która działa i w której dzieci naprawdę fajnie się rozwijają.

To trochę niecodzienne, by zawiązywać funclub tak małego Klubu, choć z dużymi tradycjami.

Tak, ale chodzi nam o przywiązanie do miejscowości. Wszyscy członkowie pochodzą z Radziwiłłowa, wychowaliśmy się tu i mamy ogromny sentyment do tego Klubu. Czujemy tez chyba odpowiedzialność za ten Klub. Sam kiedyś grałem w Klubie w jednym z juniorskich roczników. Ta przygoda była dość krótka. Choć też podkreślę, że nikt z nas nie planuje działalności w Zarządzie, a nasze działania są w 100 proc. Charytatywne. My chcemy ich po prostu wesprzeć. Poza tym wiele lat temu „Relax Radziwiłłów” grał w Lidze Okręgowej. Wierzę, że te dzieciaki, które dzisiaj zaczynają swoja przygodę z piłką nożną mogą powtórzyć ten sukces, a kto wie, może uda im się osiągnąć jeszcze więcej. Dzieciaki są przyszłością.

Back to top button
Skip to content