Ważne!Wiskitki

Znów uniesie się zapach pieczonego chleba

Tereny inwestycyjne w Wiskitkach oraz ich okolicach rozrastają się na oczach mieszkańców. Burmistrz przyznaje, że w perspektywie najbliższej dekady infrastruktura gminy zmieni się diametralnie – na plus. Na początku 2021 roku gmina poinformowała o pomyślnej transakcji kupna zabytkowego młyna, który pozostawał w prywatnych rękach. Plany związane z rewitalizacją obiektu są bardzo ambitne – młyn stanie się turystyczną atrakcją Wiskitek. Turystów oraz mieszkańców powiatu żyrardowskiego z pewnością zachęci zapach świeżo upieczonego chleba wydobywający się z budynku.

Zanim jednak ruszą żarna, obiekt zostanie poddany gruntownej renowacji. Włodarze Miasta i Gminy Wiskitki przyznają, że wizualnie budynek nie prezentuje się zbyt atrakcyjnie, jednak maszyny znajdujące się wewnątrz są w dobrym stanie, co jest ogromnym potencjałem tego budynku. W tym miejscu należy przypomnieć, iż inny obiekt znajdujący się do niedawna na terenie gminy niestety nie doczekał się renowacji. Kilka lat temu drugi, drewniany młyn został strawiony przez ogień w wyniku pożaru.

Chcieliśmy dowiedzieć się więcej o planach związanych z przywróceniem dawnego blasku młyna, a tym samym ocalenia od zapomnienia tradycji wypieku chleba i stworzenia nowej atrakcji turystycznej. Odpowiedzi udzielił nam Burmistrz Miasta i Gminy Wiskitki Rafał Mitura.

Wiskitki to miasto z ogromną, bo aż 800-letnią historią. Pielęgnując swój dorobek kulturalny, nie uciekacie jednak od inwestycji, które pozwalają na spójne połączenie przeszłości z przyszłością.

Rafał Mitura: Możemy przyznać, że Wiskitkom brakuje jeszcze takiej…

Estetyki infrastruktury?

Tak. Intensywnie nad tym pracujemy. W bieżącym roku odnowione zostaną w centrum trzy kamienice, a w przyszłym roku kolejne dwie.

Przejeżdżamy przez Wiskitki do węzła autostrady i brakuje zachęty dla podróżnych do spędzenia wolnego czasu.

Moim marzeniem jest stworzenie w Wiskitkach miejsca, które zatrzyma wzrok osób przejeżdżających. Stąd zrodził się pomysł odrodzenia młyna. Jesteśmy na etapie tworzenia wizualizacji i spodziewam się, że prace projektowe zakończą się jeszcze w tym roku. Chcę do końca kadencji uruchomić część młyna i tym samym pobudzić sektor turystyczny naszej gminy. Dla Wiskitek będzie to miało ogromne znaczenie, powstanie obiekt podobny do młyna w Żarkach koło Katowic. Tam w stuletnim młynie powstało Muzeum Dawnych Rzemiosł, gdzie odwiedzający wyruszają w pasjonującą podróż w czasie.

Turyści i fani postindustrialnych obiektów chętnie udają się do miejsc, gdzie nowoczesność spotyka się z tradycją, a zabawa z nauką.

Stary młyn w Żarkach rocznie przyjmuje 20 tys. odwiedzających. Obiekt w Wiskitkach jest bardzo podobny pod względem kubatury. Chcemy pokazać, że funkcjonowały tutaj młyny, znana w Europie i nagradzana w konkursach w Wiedniu destylarnia wódek, ceglarnia, a także różnorodność kulturowa oraz rzemieślnicza. Nie będzie to zwykłe muzeum.

Czy będzie to miejsce interaktywne?

Zdecydowanie. Zamierzamy odrestaurować całość tak, by odbywały się praktyczne lekcje. Dzieci oraz pozostali goście będą mogli zobaczyć, jak robiło się mąkę. Chcemy, by była możliwość wspólnego wypieku chleba. Cieszę się, że udało się kupić ten budynek. Jeden z przedsiębiorców chciał dokonać zakupu młyna w celu utworzenia hotelu robotniczego. Byłoby to zaprzepaszczenie szansy na wydobycie potencjału z tego miejsca. Myślę, że inwestycja, jaką jest rewitalizacja młyna, to strzał w dziesiątkę.

Zatrzyma wzrok, zatrzyma przejeżdżających ludzi?

Połączymy elementy tradycyjne z nowoczesnością. Rozważamy różne warianty oświetlenia budynku i aranżacji przed wejściem. Powinien też powstać element kawiarniany. Jestem pewny, że inne samorządy będą mogły nam pozazdrościć tego obiektu.

 

Źródło
fot. UMiG Wiskitki
Back to top button
Skip to content