Artykuły partnerów

Wakacje w czasie pandemii

Do końca wakacji zostały dwa tygodnie. Na ostatniej prostej w wielu podróżnikach budzi się rządza przygód. Inni, z uporem maniaka, urlop przekładają na wrzesień i październik. I choć pogoda w Polsce nas nie rozpieszcza, wyjazdy za granicę wciąż są możliwe, a po miesiącach lock downu tym bardziej pożądane. O tym, jak przygotować się do wczasów za granicą w dobie pandemii rozmawiamy z Hubertem Kaczorem, właścicielem biura podróży Glob w Żyrardowie.

Co można zrobić w ciągu ostatnich dwóch tygodni wakacji?

Ostatnie tygodnie wakacji można wyjechać w każdy zakątek Europy i poza jej granice. Nasz sezon nie kończy się wraz z sierpniem, a ciągnie się jeszcze przez wrzesień i październik. Prawdą jest, że lipiec i sierpień jest sezonem wysokim, który kończy się wraz z powrotem dzieci do szkoły. Ciągle mamy bogatą ofertę na wszystkie kierunki, które Polacy uwielbiają. To jest Grecja, Egipt, Turcja, Tunezja, Bułgaria.

Moda na te kierunki nie przemija?

Te kierunki od zawsze cieszą się największą popularnością wśród Polaków i nie ma znaczenia, czy mówimy o sezonie wysokim, czy też nie. Na to wpływa wiele czynników: cena, długość lotu, ale też z pewnością stosunek jakości do ceny. I doskonałym przykładem tego jest Turcja. Ten kierunek wybiera dużo rodzin z dziećmi, bo Turcja jest bardzo przyjaźnie nastawiona do rodzin z dziećmi. Praktycznie zawsze w hotelach przewidziane są kąciki dla dzieci, place zabaw, a także animatorzy i atrakcje wodne.

Mówimy o stosunku jakości do ceny, ale czy widać wyraźną różnicę w cenach tegorocznych wycieczek w porównaniu z minionymi latami?

Ceny poszybowały w górę, co wynika z kilku czynników: kursy walut, ceny paliw i ogólna inflacja. Faktycznie widać różnicę w cenach, choć ciągle widać popyt na te ceny. I nie ma się, czemu dziwić. Po miesiącach zamknięcia chcemy wyjść z domu i chcemy odreagować. Wystarczy otworzyć granice i od razu zauważalny jest wzrost zainteresowania podróżami, zwłaszcza w ścisłym sezonie.

Czy to oznacza, że we wrześniu i w październiku możemy liczyć na atrakcyjniejsze oferty?

Na pewno tak! We wrześniu już widać delikatny spadek cen, które i tak zmaleją jeszcze do października. Choć to oczywiście ciągle zależy od zainteresowania. Jeśli ono nie spadnie, to nie można spodziewać się spektakularnych różnic.

A czy zauważył Pan zmiany w podejściu Polaków do podróżowania? Mówi Pan, że w wakacje zainteresowanie podróżami nie maleje, ale czy pandemia odcisnęła na nas jakiekolwiek piętno w turystyce?

Zdecydowanie! Całe nasze życie się zmieniło, więc podejście klientów do wyjazdów również musiało się zmienić. Przede wszystkim podczas planowania wyjazdu należy wziąć pod uwagę kilka aspektów związanych z samą dokumentacją i szczepieniami. Wiele krajów oczekuje paszportu covidowego lub wykonać test PCR. Wiele krajów oczekuje również swoich formularzy covidowych. Ogromnym minusem tego jest fakt, że te wytyczne zmieniają się w szybkim tempie. I właściwie nie można powiedzieć, że klient, który wykupić wycieczkę zagraniczną, może spać spokojnie, bo wytyczne dla podróżujących w danym kraju się nie zmienią.

Coraz więcej klientów również wykupuje specjalne ubezpieczenia od rezygnacji, które ułatwiają potencjalną konieczność odwołania wyjazdu. Podczas planowania wakacji w dobie pandemii musimy pamiętać, że mogą wystąpić nieprzewidziane okoliczności jak choćby fakt, że ktoś trafi na kwarantannę lub zachoruje. I takie ubezpieczenie zdecydowanie ułatwia zadanie z ewentualną koniecznością zmiany terminu lub odwołania wyjazdu. Takie ubezpieczenie od rezygnacji bardzo się przydaje w dzisiejszych czasach, bo umożliwia również zwrot poniesionych kosztów.

 

Źródło
Glob Biuro Podróży
Back to top button
Skip to content