139 lat temu w kwietniu odbył się Strajk Szpularek. To właśnie one pokazały, że żyrardowskie pracownice mają głos i chcą, by był on słyszalny. Choć od tamtych lat prawa kobiet znacząco się zmieniły, historia żyrardowskich szpularek to wartość, którą należy pielęgnować, edukując nowe pokolenia mieszkańców.
18 maja w Żyrardowie odbyła się kolejna inscenizacja Strajku Szpularek w Żyrardowie. Co roku po zakamarkach Bielnika niosą się głośne hasła: „Precz z caratem!”, odgłosy strzałów, piski i krzyki szpularek. To duchy minionych lat, które przywoływane są przez Fabrykę Feniksa i wolontariuszy, którzy wzrastają w tradycji i historii Żyrardowa.
W tegorocznej inscenizacji nie brakowało tłumnie protestujących robotników, carskich żołnierzy i kierownictwa fabryki, które debatowało nad sytuacją pracowników fabryki. Co roku, choć inscenizacja bazuje na tej samej historii, scenariusz wydarzeń jest inny, przez co zgromadzeni mieszkańcy mają element zaskoczenia. W tym roku świadkami Strajku byli uczestnicy „Parady Miasta Żyrardowa”, która przeszła ulicami miasta w ramach obchodów Święta Lnu. Na czele parady szedł prezydent Żyrardowa Lucjan Krzysztof Chrzanowski z reprezentacją miasta partnerskiego Trjawna i oczywiście radnymi Rady miasta Żyrardowa i zaproszonymi samorządowcami.