KulturaŻyrardów

Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Żyrardowa

Można już mówić o lokalnej tradycji. 6 stycznia ulicami Żyrardowa już po raz czwarty przeszedł Orszak Trzech Króli. Był to barwny korowód w koronach i z pieśnią na ustach, który rozbrzmiewał tysiącami głosów.

Wspólne miejskie kolędowanie nie schodziło z ust mieszkańców na kilka tygodni przed świętami. Liczne koncerty i spotkania świąteczne zostały zwieńczone wspólnym śpiewem na ulicach miasta w Orszaku Trzech Króli. Wyprawa do stajenki rozpoczęła się od Kościoła pw. św. Cyryla i Metodego, gdzie uformowano cały orszak. Kolędnicy przeszli następni do Kościoła pw. Św. Karola Boromeusza, by ostatecznie udać się na mszę świętą do Kościoła pw. Matki Bożej Pocieszenia.

Organizatorami tegorocznego orszaku był Prezydent Żyrardowa Lucjan Krzysztof Chrzanowski oraz Fabryka Feniksa. Jak zawsze w wydarzenie włączyły się wszystkie żyrardowskie parafie z proboszczami i księżmi biorącymi czynny udział w obchodach. – Tak naprawdę trudno jest zorganizować takie wydarzenie, ponieważ pracujemy ze wszystkimi czterema parafiami. To dość duże i skomplikowane przedsięwzięcie. Ale jesteśmy bardzo zadowoleni i widzimy, że warto Orszak dalej organizować, bo ludzie chętnie sobie robią zdjęcia z królami, z szkopką. To nas bardzo cieszy – mówiła Marta Obłąkowska, współorganizatorka wydarzenia. – Cieszy nas to, że tak dużo ludzi włącza się w przygotowanie tego wydarzenia. To Fabryka Feniksa, ale też przedstawiciele samorządów, parafii, gruby parafialne i grupa wokalna składająca się z przedstawicielek z każdej parafii – tłumaczyła Obłąkowska.

To, co wyróżniało tegoroczny pochód, to wspaniałe stroje, chorągwie, mieszkańcy i zaproszonych gości w koronach, wśród których byli biskup Wojciech Osial, wiceminister Maciej Małecki, starosta Krzysztof Dziwisz. Nie zabrakło również uwielbianych przez mieszkańców Żyrardowa zwierząt z Industrialnej Zagrody. – Wyszliśmy na ulice, aby ogłosić całemu światu, że Pan Bóg się narodził, że mamy życie wieczne. Święto Objawienia Pańskiego, Trzech Króli to właśnie nam przypomina – mówił biskup Wojciech Osial. – Żyrardów bardzo się spisał w tym wydarzeniu. A najpiękniejsze jest to, że przyszło tak wiele rodzin z dziećmi – dodał biskup.

Back to top button
Skip to content