Ważne!

Kolejne dary dla uchodźców wojennych

Wiceminister Aktywów Państwowych i poseł PiS Maciej Małecki przekazał do Muzeum Lniarstwa im. Filipa de Girarda w Żyrardowie dary dla uchodźców wojennych z Ukrainy, zakupionych dzięki wsparciu Fundacji PGNiG.  

20 maja w Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie nastąpiło oficjalne przekazanie darów dla uchodźców wojennych przez posła Macieja Małeckiego. Wśród darów znalazły się łóżka polowe, pościel, ale także 1,5 tony produktów spożywczych, które mają być wsparciem w pierwszym okresie pobytu Ukraińców na ziemiach żyrardowskich.

–  Podkreślam świetną organizację pomocy w mieście Żyrardów i wielkie serca mieszkańców Ziemi Żyrardowskiej – mówił Maciej Małecki, wiceminister Aktywów Państwowych i poseł PiS.

Wizyta w Muzeum Lniarstwa była dobrą okazją również do rozmów z wolontariuszkami, uchodźczyniami z Ukrainy, które otrzymując pomoc od Polaków, włączają się w dalsze działania dla Ukraińców.

– Nasz punkt pomocowy działa praktycznie od początku wojny. To u nas uchodźcy mogą dostać tzw. paczki startowe, później zgłaszają się po odzież i żywność. Zdarza się, że nawet gdy staną już na nogi, odwiedzają nas, by móc porozmawiać z wolontariuszami w ojczystym języku, spotkać znajomą twarz – mówi Jacek Czubak, dyrektor Muzeum Lniarstwa. – Cieszę się, że odwiedziny posła Macieja Małeckiego już drugi raz wiążą się z pomocą dla naszej placówki. My możemy zapewnić, że nasze działania będą trwać, dopóki ta pomoc będzie potrzebna, czyli zakładamy, że do końca wojny – deklaruje Jacek Czubak. Do tej pory z pomocy w punkcie zlokalizowanym w Muzeum Lniarstwa skorzystało ponad 1600 osób.

Otrzymana pomoc od Macieja Małeckiego zostanie przekazana gościom z Ukrainy, którzy przyjechali do Żyrardowa, ale jeszcze nie są objęci systemem ochrony społecznej. Szczególnie chodzi o osoby, które nie mają jeszcze wyrobionego PESELu. Warto jednak podkreślić, że my jako Miasto i mieszkańcy, płynnie przechodzimy z pomocy społecznej do pomocy instytucjonalnej. Oznacza to, że dziś dzięki pomocy od wojewody wypłacamy już świadczenia na wnioski o 40 zł dla osób, które goszczą pod swoich dachem gości z Ukrainy. W tym momencie możemy mówić o kwocie 600 tys zł, które zostały wypłacone, a kolejne 300 tys. zł czeka do wypłaty – wylicza Adam Lemiesz, wiceprezydent Żyrardowa.

Od samego początku w żyrardowskich szkołach przyjmowane były ukraińskie dzieci. Obecnie jest ich ok. 220 w szkołach i przedszkolach. W sumie przez miejskie placówki oświaty przewinęło się ponad 300 dzieci. Do 20 maja Urząd Stanu Cywilnego wydał 800 numerów PESEL, a kolejne 400 czeka w kolejce. Warto zaznaczyć, że do wyrobienia numeru PESEL miasto podjęło decyzję o sfinansowaniu usługi fotograficznej dla uchodźców wojennych z Ukrainy. Dumą Żyrardowa jest z pewnością punkt wytchnieniowy.

W tym miejscu zogniskowaliśmy działania Centrum Usług Społecznych, wolontariuszy, stowarzyszeń, instytucji, ale też darczyńców i sponsorów. W tym miejscu przez blisko 2 miesiące funkcjonowania przyjęliśmy blisko 700 osób. Praktycznie codziennie pojawiali się w naszych progach goście, którzy wymagali naszej pomocy. Była to różna pomoc – psychologiczna, wizyta w szpitalu, czasem po prostu nocleg. Jednak nie udałoby nam się to, gdyby nie wolontariusze, którzy obsługiwali ten punkt w dzień i w nocy – podkreśla wiceprezydent.

Warto wspomnieć, że choć pierwszy pył opadł, Ukraińcy dalej potrzebują pomocy, zgłaszając się do Muzeum Lniarstwa głównie po żywność. To właśnie dlatego pakiet przywieziony przez ministra Małeckiego jest taks szalenie istotny. Jak oblicza Jacek Czubak, przywiezione zapasy w postaci 1,5 tony żywności mogą starczyć nawet na 2 lub 3 miesiące.

Back to top button
Skip to content