Radziejowice

Ich dom spłonął w Święta

Około 3:00 25 grudnia do straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o płonącym domu w Adamowie Parceli. Na miejscu okazało się, że pożar trawi dom strażaka Michała Wesołowskiego i Anny Dziedzic, którzy na co dzień pracują w straży pożarnej. Niestety po ugaszeniu pożaru okazało się, że dom wymaga gruntownej odbudowy.

Święta Bożego Narodzenia to czas radości, który planujemy spędzić w ciepłej rodzinnej atmosferze. Takie plany mieli też Anna Dziedzic i Michał Wesołowski. Wychodząc z domu na wigilijną kolację, nie spodziewali się, że do niego nie wrócą. W nocy wybuchł pożar, który strawił ich dom.

„…Jeszcze w wieczór wigilijny składaliśmy sobie życzenia, Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku…a kilka godzin później odbieraliśmy telefon, że Nasz dom doszczętnie  spłonął…Te święta nie były dla Nas wesołe….a kolejny rok nie zaczyna się szczęśliwie.

Pomimo wszelkich starań strażaków biorących udział w akcji z Naszego domu pozostały tylko nadpalone mury i kawałki blachy, która kiedyś była dachem.

Jedyne co Nam pozostało to koszula i eleganckie spodnie oraz sukienka, w których zasiedliśmy z rodziną do kolacji wigilijnej…” – możemy przeczytać na stronie zrzutka.pl, na której trwa zbiórka na odbudowę domu.

W uporządkowaniu pogorzeliska pomagała im rodzina, a także przyjaciele i znajomi strażacy. W akcję włączyły się jednostki OSP w Skułach, Zbiroży, Grodzisku Mazowieckim i Milanówku.

Akcja pomocowa bardzo rozkręciła się bardzo sprawnie. Przede wszystkim parze nie brakuje przyjaciół, którzy pomagają im porządkować miejsce, jeszcze przed świętami zwane ich domem. Nie brakuje ludzi dobrej woli, którzy wspierają parę datkami na odbudowę domu. Stan na 12 stycznia to ponad 100 tys. zł, choć jak wiadomo w przypadku odbudowy domu pieniędzy potrzeba więcej.  Na profilu Anny Dziedzic możemy przeczytać o kolejnej inicjatywie, która ma pomóc pogorzelcom, by na nowo stanąć na nogi.

„Założyłam grupę pod nazwą „Licytacje dla Michała i Anny na odbudowę domu po pożarze”, której celem jest zebranie środków na materiały budowlane niezbędne nam teraz do odbudowy domu. Ceny jak zapewne się Państwo domyślają są kosmiczne….i cały czas rosną.

Wiele osób zwracało się do mnie z pytaniami, jak nam można pomóc. Nie ukrywamy, że finanse są nam teraz najbardziej potrzebne. (Dzięki rodzinie, sąsiadom, przyjaciołom oraz całej reszcie wspaniałych ludzi, których nie da się wyliczyć, mamy zabezpieczone podstawowe potrzeby). Niektórzy sygnalizowali, że mogą pomóc, ale ciężko z kasą (zrozumiałe w tych czasach). Moja mama, która jest plastykiem wpadła na pomysł zorganizowania licytacji, na której można udostępniać swoje dzieła, a dochód z nich przeznaczany będzie na trwającą na portalu zrzutka.pl zbiórkę…” napisała Anna Dziedzic.

I choć nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć biegu zdarzeń, które na nas czekają, ta sytuacja pokazuje, że pomoc sąsiedzka i przyjaciele to wartość ciągle aktualna w naszym życiu. Zostały ostatnie dni zbiórki na odbudowanie domu Anny Dziedzic i Michała Wesołowskiego, ludzi, którzy na co dzień pomagają innym. Dziś sami potrzebują naszej pomocy.

Back to top button
Skip to content