Co wydarzyło się przy Kilińskiego 40 w Żyrardowie?

Nie żyje 67-latek, mieszkaniec Żyrardowa. Mężczyzna zmarł podczas interwencji policji, której sam był inicjatorem! Z informacji przekazanych przez Komendę Wojewódzką w Radomiu wiemy, że: „W czasie rozmowy z zgłaszającym interwencję, okazało się, iż był on poszukiwany. 67-latek zaczął być agresywny i zaczął wygrażać policjantom tasakiem. Policjanci zastosowali wobec agresywnego 67-latka środki przymusu bezpośredniego. Po chwili mężczyzna zaczął omdlewać”. Świadkowie zdarzenia mówią, że z mieszkania dobiegały krzyki mężczyzny, który prosił o pomoc.

„To był spokojny mężczyzna i miał pięknego spokojnego psa, owczarka niemieckiego” – mówią o sąsiedzie mieszkańcy kamienicy przy Kilińskiego 40. 67-latek nie mieszkał tu długo, bo niewiele ponad pół roku. Nie sprawiał kłopotów. Jedyne, czym przyciągał wzrok to pies.

29 stycznia mężczyzna wezwał policję. Z ustaleń sąsiadów wynika, że mężczyźnie sąsiedzi ciągle zakręcali wodę, z czym nie potrafił sobie poradzić i zgłosił interwencję.

„W czasie rozmowy z zgłaszającym interwencję, okazało się, iż był on poszukiwany. 67-latek zaczął być agresywny i zaczął wygrażać policjantom tasakiem. Policjanci zastosowali wobec agresywnego 67-latka środki przymusu bezpośredniego.

Po chwili mężczyzna zaczął omdlewać. Na miejsce wezwano karetkę pogotowania. W czasie oczekiwanie na jej przyjazd mężczyzna stracił przytomność. Policjanci podjęli reanimację mężczyzny do czasu przyjazdu ratowników, którzy ją kontynuowali. Niestety nie przywrócono czynności życiowych.” – czytamy w informacji Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Sąsiedzi mówią, że po przyjeździe policji, mężczyzna uwiązał psa przy płocie i spokojnie wszedł razem z nimi do mieszkania. Później dało się słyszeć krzyki dobiegające z mieszkania. Nikt z mieszkańców nie chce wierzyć, że mężczyzna był w stanie zaatakować policjantów. – To po co wzywałby policję? – pytają się wzajemnie mieszkańcy.

Obecnie trwają procedury wyjaśniające szczegółowo okoliczności interwencji policji i Prokuratury Rejonowej w Żyrardowie. Policja zastrzega, że są to wstępne ustalenia i prosi o powstrzymanie się od spekulacji do czasu całkowitego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia przez prokuratora. Wszystkim zależy na szczegółowym, rzetelnym i obiektywnym wyjaśnieniu wszystkich okoliczności interwencji.

 

Exit mobile version